Dzisiejszy wpis poświęcimy tematowi, który często pojawia się w rozmowach z klientami, który jak wynika z naszego doświadczenia, spędza sen z powiek inwestorów budujących lub też remontujących pokrycie dachowe. Czy mech na dachu to zjawisko, przed którym możemy się bronić? I najważniejsze, czy mech może uszkodzić nasz dach?
Mech na dachu to na ogół nasz polski problem. Zwiedzając inne kraje na południu, zachodzie czy północy naszego kontynentu można się dowiedzieć, że tam mech na dachu nikomu nie przeszkadza, a wręcz odwrotnie często jest mile widziany. Skąd ta różnica w myśleniu? W Dach Centrum postanowiliśmy się przyjrzeć tematowi z bliska i skoro mamy już ten „problem” i nie możemy go zaakceptować, to dowiedzmy się, jak z tym mchem jest.
Wielu naszych klientów ma przekonanie, że mech pojawia się tylko na dachówce cementowej, a na ceramice glazurowanej już nie. Nic bardziej mylnego. Proszę wstawić kawałek szyby do zacienionego lasu i po kilku miesiącach będzie tam piękny zielony nalot 🙂
Poza pokryciem dachu z czystej miedzi, a to stosuje się generalnie na budynkach sakralnych i zabytkowych, różnica w zarastaniu dachu mchem jest tylko i wyłącznie w czasie. Jeżeli połać dachu ma porosnąć, to porośnie. Najszybciej to zjawisko zaobserwujemy na dachówce ceramicznej naturalnej, potem na dachówce cementowej, dachówce ceramicznej angobowanej, blachodachówce, a na końcu na dachówce ceramicznej glazurowanej. Te różnice mogą wynosić rok, ale z doświadczenia wiemy, że nie więcej niż 3 lata. W Dach Centrum na wystawkach północnych mamy dachówki ceramiczne glazurowane, na których widać mech już po 2 latach od daty montażu. Tak samo na blachach panelowych czy blachodachówkach.
Zazielenienie dachów głównie wywołują glony zielone, czyli pleurococcus vulgaris. Jeżeli warunki pozwalają, to glon tworzy śliskie, grube warstwy na dużych powierzchniach. Dzieje się tak, gdy połać naszego dachu jest słabo nasłoneczniona, a do tego wilgotna. U naszych zachodnich sąsiadów zostały przeprowadzone badania na temat szkodliwości mchów, glonów i porostów na pokrycia dachowe. Z badań wynika, że stopień szkodliwości jest marginalnie mały, wręcz pomijalny. Zostało tylko dowiedzione, że dachy słabiej wentylowane szybciej porastają, niż dachy dobrze wentylowane i przewietrzane.
Stąd możemy wysunąć wniosek, że duża część dachów z dachówki cementowej, które były wykonane 15, 20 lat temu i szybciej porosły mchem niż ceramiczne, były robione w sposób oszczędny, budżetowy. Klienci kupujący dachówkę cementową, rzadziej inwestują w dachówki wentylacyjne, które wspomagają wentylację dachu, a co za tym idzie przeciwdziałają pojawianiu się mchu. Nasz dyrektor handlowy, absolwent Politechniki Krakowskiej, Wydziału Inżynierii Środowiska pragnie pocieszyć i poinformować Państwa, że występowanie mchów, porostów i glonów na dachach ma jedną dobrą stronę, a mianowicie są one wskaźnikiem poprawiającej się jakości powietrza w Krakowie!
Te biosystemy nie są w stanie zagrozić naszym dachom, a patrząc na nie z praktycznego punktu widzenia: dodatkowo uszczelniają 🙂
Jeśli nurtuje cię coś dotyczącego Twojego obecnego lub przyszłego dachu , zapraszamy do kontaktu.
Kontakt