W poprzednim odcinku omówiliśmy kwestię wyboru działki pod wymarzony dom.
Zaczynają się schody, wybieramy projekt.
We wstępie chciałbym podkreślić, iż z moimi spostrzeżeniami nie trzeba się zgadzać, ale moje doświadczenia pozwalają wysnuć wniosek, że nie wielkość pomieszczeń, a ich ilość jest najważniejsza. Powyższe stwierdzenie odnosi się w szczególności do pomieszczeń użytkowych/gospodarczych. Przeprowadzając się z bloku popełniłem błąd, wybrałem projekt z bardzo dużymi pokojami dla dzieci. Okazuje się, że gdyby pokoje miały po 10-12m2 byłyby przytulniejsze. Natomiast pomieszczenie gospodarcze pod tytułem graciarnia – im większe tym lepsze. Ale od początku…
Zmienia się nasza mentalność i styl życia na „zachodni”. Nie organizujemy już dużych, rodzinnych imprez w domach, a wydarzenia i zloty , gdy przyjeżdża do nas rodzina/znajomi z ekipą na kilka dni odeszły w niepamięć. W latach 80-tych i 90-tych budowało się jeden dodatkowy pokój, na wszelki wypadek, na przyjazd przysłowiowej cioci czy wujka. Z moich rozmów ze znajomymi wynika, że takie odwiedziny zdarzają się raz na 3-4 lata… Wydaje się, że lepszym, bardziej ekonomicznym rozwiązaniem jest przenocować samemu w salonie i odstąpić swoją sypialnię.
I nawiązując do sypialni. Mieszkając w domu, gdzie jest salon, jadalnia i kuchnia, sypialnia jest pomieszczeniem w którym spędzamy bardzo mało czasu. Generalnie jest to czas snu, chwila przed snem no i może chwila na przyjemności. Sypialnia nie musi być dużym pomieszczeniem, nie musi też być specjalnie doświetlona, wystarczy jedno okno dachowe.
Wbrew pozorom, w zbyt dużym, przestronnym salonie trudno uzyskać wrażenie przytulności. Wydaje mi się, że styl nowoczesny wymaga większego salonu, jest mniej przytulny, natomiast styl klasyczny – gdzie przytulność to jeden z aspektów jakie chcemy osiągnąć – to raczej mniejsze pomieszczenie.
Życie w jadalni koncentruje się wokół stołu, a wg mnie wygodny stół to taki, który ma 100 cm szerokości, czyli 100cm + szerokość jaką zajmują krzesła + w miarę wygodne przejście + ewentualny, wystający parapet jeżeli jest okno. Długość wyznacza ilość osób jaka będzie przy stole zasiadać, jak zauważam u siebie do ilości osobników mieszkających na stałe trzeba dodać 4 gości.
Pomieszczenie kuchenne ma przynajmniej 2 strony. Kiepskim rozwiązaniem jest, gdy odległości między stronami są zbyt duże. Generalnie, gdy kuchnia jest faktycznie użytkowana, to przygotowywanie posiłków po obu stronach kuchni jest utrudnione, gdy jest pomiędzy nimi zbyt duża odległość. Warto też tak dobrać projekt aby wszystkie „mokre sprawy” znalazły się po jednej stronie: zlewozmywak, zmywarka, miejsce na ekspres, miejsce na robota… Mniejsza kuchnia jest w moim odczuciu zdecydowanie bardziej praktyczna, o ekonomi takiego rozwiązania nie wspominając. Meble kuchenne stanowią zauważalny wydatek w budżecie inwestora.
Kuchnia piękna, ale ta odległość między kuchenką i zlewem…
Spiżarka, spiżarka i jeszcze raz spiżarka. Najlepiej tuż obok kuchni. Jestem szczęśliwym posiadaczem spiżarki o powierzchni 8m2. Uważam, że jest to absolutne minimum. Tanim kosztem, można kupić w niektórych marketach meble kuchenne. Nie będą piękne, nie będą miały samozamykających się szuflad,podświetleń i innych elementów ale artykuły i zapasy przechowuje się w taki sam sposób. Polecam z doświadczenia takie rozwiązanie, nie musimy mieć wtedy zapchanej kuchni, a spiżarce może się zmieścić druga lodówka, zamrażalka itd.
Wybór bryły budynku, czyli wyglądu zewnętrznego naszego domu to sztuka kompromisu. Generalnie im prostszy budynek tym tańszy w budowie i eksploatacji. Niestety nie każdemu może się to podobać. Wadą dołożenia każdej zmiany, skosu, dachu kopertowego, budynku w kształcie innym niż prostokąt jest cena. Jak wspomniałem, sztuka kompromisu. Wybudowanie budynku skomplikowanego jest też droższe w aspekcie robocizny.
Jeśli nurtuje cię coś dotyczącego Twojego obecnego lub przyszłego dachu , zapraszamy do kontaktu.
Kontakt